Zobacz także
Wojna
11 Listopad, 2022

De donde llegamos a donde vamos?

Skąd przychodzimy dokąd wędrujemy?
Kategoria: Polska
Dodano: 07 Grudzień, 2023, 11:09

De donde llegamos a donde vamos?-
Skąd przychodzimy i dokąd idziemy?

Najnowsze tytuły w mediach społecznościowych

Rzecz Pospolita na pomoście bałtycko-czarnomorskim?
https://www.youtube.com/watch?v=zehszoRYj-Q&t=254s
Czy America obroni Polskę?
Budzisz i Zychowicz
https://www.youtube.com/watch?v=kST-2R5lTgM&t=56s
Wielka Strategia Polski w czasach Chaosu
https://www.youtube.com/watch?v=Ju2v_TvvWzM&t=1598s
Czy grozi nam wojna z Rosją? Budzisz, Układ otwarty
https://www.youtube.com/watch?v=WErCe5d4nbc&t=1143s
Niemcy chcą przejąć Polską Armię? Budzisz.

wskazują na skalę niepokoju wydobywającego się na powierzchnię mediów społecznościowych, wywołanego napięciem wywołanym zaostrzoną sytuacją międzynarodową Polski: wojną z Rosją, głębokimi problemami z Ukrainą w stosunku do Polski, problemami z Niemcami i problemami z Czechami.
Z jednej strony tytuły troski i strachu:

Czy America obroni Polskę?
Czy grozi nam wojna z Rosją?
Niemcy chcą przejąć Polską Armię?

W których my, Polska, występujemy jako bezwolna nacja wobec naszych tradycyjnych wrogów z nadzieją,że Ameryka wyratuje nas z konsekwencji naszego położenia geograficznego.
Poniższa rozmowa geopolitycznych specjalistów ze Strategy and Future pokazuje, jak głęboko i nierozerwalnie polska myśl strategiczna opiera się na, jest zależna od pomocy Zachodu.
Z drugiej strony, czekając na amerykańskie zbawienie, marzymy o chwalebnej polsko-ukraińskiej przyszłości na moście bałtycko-czarnomorskim w kontekście Wielkiej Strategii Polski w czasach Chaosu.

Zobaczmy, jak nasi czołowi geopolitycy konstruują tę strategię:

Hmmm, podstawowe dwie wytyczne Polskiej polityki, według Dr.Bartosiaka to:
1. Niedopuszczenie by Rosja stała się częścią Europy, by nie mogła decydować o „architekturze" bezpeczeństwa Europy;
2. By złamać ekonomiczny dualism na Łabie, różnicę rozwojową pomiędzy Polską a zachodem.
Parę uwag:
Dawniej „przełamanie" dualizmu nazywane było przez Stalina, dogonić i przegonić zachod. No i wiemy czym to się skończyło. Przełamywanie dualizmów nie jest najlepszą metodą ponieważ odbiera uwagę od wspólne dobra. Na przykład od czasu wprowdzenia neoliberalizmu to Poland, ilość noworodków sie zdecydowanie obniżyła ponieważ wysiłek społeczny był zajęty łamaniem tegoż dualizmu raczej niż rozwojem rodziny, czy tego dobra spoecznego.
Odnośnie pierwszego punktu, ja rozumiem pragnienie niedopuszczania Rosji do współdziałaniu europejskiego systemu, bo jest uzbrojona po zęby i może wymusić to co chce. No, ale jeśli wyobrazimy sobie ten szczęśliwy dzień kiedy Rosja razem z europejskim zachodem są rozbrojone, to czy też bylibyśmy przeciwko wpuszczeniu Rosji do Europy?
A może połączyć proces rozbrajania Rosji z procesem rozbrajania europejskiego zachodu aby cała nasza Europa stała się jedną pokojową całością, w której w końcu nikt nie jest i nie czuje się zagrożony? Jak to zrobić?

Posłuchajmy dalej
Analiza Budzisza opiera się na consekwencjach podstawowego założenia polskiej polityki, jakim jest trzymanie Rosji z dala od „Europy". Dlatego w tym momencie myśli się o tym, ile czasu potrzeba, zanim Rosja będzie gotowa do militaryzacji i podjęcia kolejnych kroków w kierunku Europy, a można tego dokonać jedynie poprzez pacyfikację Polski w dowolny możliwy sposób. Argument ten powtarza się w odniesieniu do Europy Wschodniej, czy raczej północno-wschodniej Europy. Cała kompleksowość dalszej dyskusji jest wynikiem tego jednego założenia Polsakiej polityki.

Co by się stało, gdybyśmy przestali być przeszkodą w podejściu Rosji do „Europy"? Czy to nie my jesteśmy głównym źródłem napięć w Europie właśnie dlatego, że stanowimy przeszkodę dla, muszę przyznać, naturalnego ruchu przyciągania między Zachodem a Wschodem? Stąd właśnie biorą się późniejsze problemy, począwszy od podjęcia decyzji o byciu przeszkodą w naturalnym przepływie atrakcji? Czy nie moglibyśmy zamiast tego stać się jego wzmocnieniem? I żyć z tego?

At 24:00 Budzisz wprowadza ten strach, że Rosja może wyeskalować w jakimś momencie i w związku z tym trzeba stworzyć system odstraszania. Ja myślę to właśnie nasz strach, a nie Rosjanie, powoduje że tworzymy „systemy odstraszania", które z kolei są interpretowane przez nich jako systemy ofensywne. I tak dalej.
Przytoczę jeszcze jeden wniosek Bartosiaka do którego on dochodzi kontynując myślenie Budzisza. Widział ideę twierdzy „Europa", która w naturalny sposób trzyma Rosję na zewnątrz ze względu na cywilizacyjną „różnicę wartości". A potem mówi, że taka twierdza „Europa" obsłuży Polską funkcję bezpieczeństwa jako że nasze Polskie wartości są podobne, w odróżnieniu od Rosyjskich wartości..
Więc ponownie czekamy na kogoś, kto może nas obronić, bo sami wyrażnie nie dajemy rady. Dlaczego nie dajemy rady? Budzisz wyjasnia at 35:34 że odwołujemy się do Europy bo nasze państwo nie jest funkcjonalne! Czyli Wielka Strategia Polski w czasach Chaosu jest niczym innym niż odwróceniem uwagi od naszego braku odpowiedzialności za samego siebie. Szkoda.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz»
© Wszelkie prawa zastrzeżone